WIADOMOŚCI

Ferrari wzywa do dyskusji nad standardami jazdy
Ferrari wzywa do dyskusji nad standardami jazdy
Szef zespołu Ferrari, Stefano Domenicali, uważa, że dzisiejszy wypadek z pierwszego okrążenia GP Belgii powinien wywołać dalszą dyskusję nad wdrożeniem standardów zachowania się kierowców na torze w seriach niższych niż Formuła 1.
baner_rbr_v3.jpg
Romain Grosjean, mistrz serii GP2, na początku sezonu wielokrotnie miał problemy podczas startu do wyścigów, jednak kulminacyjny punkt jego wyczynów nastąpił w Belgii, kiedy to sędziowie w końcu postanowili ukarać Francuza wykluczeniem na jeden wyścig oraz 50.000 euro grzywny.

Grosjean na dojeździe do pierwszego zakrętu toru doprowadził do kontaktu z Lewisem Hamiltonem. Oba bolidy bezwładnie staranowały hamującą przed nawrotem La Source stawkę, szczęśliwe unikając obrażeń innych kierowców.

„W mojej opinii, najważniejszą rzeczą jest przyjrzenie się zachowaniu kierowców” mówił Domenicali. „Musi się to zacząć w mistrzostwach niższych od Formuły 1.”

„W innych seriach zbyt często widzimy jak kierowcy jeżdżą agresywnie i próbują praktycznie niemożliwych rzeczy. Ważne więc jest, aby od samego początku kiedy zaczynają się ścigać być rygorystycznym, wtedy przychodząc do F1 będą w lepszej formie.”

Domenicali nie ma żadnych wątpliwości że za dzisiejszy incydent w pełni odpowiedzialność ponosi Romain Grosjean.

„Na pewno nie była to wina Fernando- to jest pewne!” mówił. „Muszę przyznać, że po tym co zobaczyłem jestem zadowolony, że nic się mu nie stało.”

„Bolid przelatujący niemal nad głową może być bardzo niebezpieczny. Jeżeli oto chodzi, uważam, że wszystko zostało zapoczątkowane przez manewr Grosjean.”

Fernando Alonso do dzisiaj miał na swoim koncie ukończone wszystkie wyścigi w tym sezonie.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

21 KOMENTARZY
avatar
Polak477

02.09.2012 18:49

0

Dokładnie, bezpiecznej jazdy trzeba uczyć już od "małego". Jeśli wtedy będzie zwracało się na to uwagę to kierowcom wejdzie to w nawyk. Natomiast złe praktyki później ciężko wyeliminować. Znacznie ciężej niż gdyby były one wyeliminowane w czasach kiedy nabierało się doświadczenia i "odruchy wyścigowe". Nowi kierowcy często udowadniają to, że w niższych seriach nie zwraca się na to uwagę. Takie kolizje robią głównie kierowcy świeżo "upieczeni" przez inne serie. Ewentualnie kierowcy jeżdżący chamsko i bezmyślnie.


avatar
Patryk1231low

02.09.2012 18:51

0

Zgadzam się


avatar
SpookyF1

02.09.2012 18:58

0

Hamilton, Grosjean, Maldonado, Sutil - kierowcy którzy ostatnio na prawdę przeginają. Mimo wszystko, skoro stawka toczy się o miliony a F1 jest najbardziej prestiżowym sportem motorowym, w dobie kiedy walczy się (mówię z pełną świadomością) o każdy najmniejszy ułamek sekundy, który może być wart aż tyle... czy aby nie jest to walka z wiatrakami? Szczerze mówiąc Grosjean w mojej ocenie nie zasłużył na taką karę za dzisiejszą kraksę. Zasłużył za to na surowszą jeśli chodzi o całokształt. Kraksa jak kraksa, jak każda inna. Z tym tylko wykluczeniem, że dziś miała gorzki finał. Wcześniejsze wcale nie były mniej istotne czy mniej niebezpieczne! Cieszę się, że Hamilton się już nauczył. wiele stracił ze swojej jazdy ale za to w moich oczach wiele zyskał. Reszta też wypadałoby aby dorosła bo inaczej nic z tego nie będzie :)


avatar
Greek

02.09.2012 18:58

0

Bardzo słusznie prawi


avatar
fanAlonso=pziom

02.09.2012 19:01

0

i o ile się ni mylę wyrównałby osiągnięcie MSC 24 pod rząd ukończonych wyścigów trzeba teraz zaczynac od nowa najlepiej już do monzy. A co do zachowania kierowców to rzeczywiście czasem oglądam gp3 czy wsbr 3.5, f2 to czasami mają tam niezłe akcje więc coś jest na rzeczy


avatar
Greek

02.09.2012 19:28

0

@5 Nie tylko ukończonych, ale również ukończonych na punktowanych pozycjach, więc osiągnięcie nie lada :) Tylko nie jestem pewien czy to akurat Schumiego jest ten rekord.


avatar
Valek

02.09.2012 19:34

0

SpookyF1 - Sutil nie jeździ w tym sezonie ale ogółem zgadzam się.


avatar
Martitta

02.09.2012 19:34

0

Tą agresywną jazdę to chyba Ayrton Senna wniósł do F1, a potem nieustępliwie kontynuował to dzieło Schumacher:) Niemniej jednak trudno nie uznać ich za świetnych kierowców;)


avatar
FAster92

02.09.2012 19:35

0

Żeby tylko to było widac podczas wyścigów F1, nietórw starty w tym sezonie przypominaja GP2 czy GP3.


avatar
Kamil-F1

02.09.2012 19:58

0

Najlepiej w ogóle zakazać jazdy, dać kierowcom wózki golfowe i nakazać odstęp 10 m.Oczywiście już nie długo tak się stanie. Jak widać Domenicali i sędziowie bardzo bali się dziś o swojego pupila.W końcu kto dostarczałby do Ferrari taki budżet...


avatar
Mikel95

02.09.2012 20:04

0

5. i 6. Rekord ukączonych wyścigów pod rząd został pobity przez Heidfeld'a, a Stefcio dobrze gada.


avatar
Greek

02.09.2012 20:10

0

@11Mikel95 A co z rekordem punktowanych wyścigów?


avatar
SpookyF1

02.09.2012 20:21

0

@7 Valek zgadzam się, Sutil nie jeździ ale niesmak pozostał. Hamilton też ostatnimi czasy się uspokoił (to już napisałem). Do kawalkady kozaków bez finezji w tańcu jeszcze zapomniałem doliczyć Pietrova (wcześniejszy sezon). Jak ma się szybki bolid to tak czy owak jest te kilka kółek, żeby kogoś wyprzedzić a suma sumarum na moje najlepiej dojechać w ogóle do mety i zapunktować iż pchać się bez pomyślunku. Raikonen nic nie wygrał a ma szansę być wiceliderem bo ma zimną krew i doświadczenie i nie pcha się w dziwne ryzykowne sytuacje. Choć dzisiejsze wyprzedzanie na Au Rouge (czy jak się to pisze) mnie dziś zdziwiło. Jakby Romek miał tak samo zimną krew to też byłby wyżej. Lepsze 5-10 punktów w każdym wyścigu niż kraksa co drugi raz ^^


avatar
ForzaFerrari

02.09.2012 20:52

0

13. Po prostu zakręt " O Rusz "


avatar
robertrog

03.09.2012 06:08

0

do 10 tu nie chodzi o to że ktoś o kogoś się boi lub faworyzuje ,ale przy takim zaangażowaniu czasu ,pieniędzy i ludzi kończenie wyścigu na pierwszym okrążeniu przez nieodpowiedzialne zachowanie jednego z kierowców jest na pewno mocno frustrujące.


avatar
kaeres

03.09.2012 08:34

0

Że tak kolokwialnie powiem. Pitoli jak w piaskownicy. Jego bolid został roztrzaskany to głupoty pisze. Gdyby to Alonso bądź Massa spowodował wypadek to byłaby to czysta walka. Oczywiście jestem za bezpieczeństwem w F1 i to co zrobił Grochu jest niedopuszczalne i wychodzi tylko i wyłącznie jego nieudolność i zero doświadczenia. Zrobią z tego sportu pochody 1 majowe. Walka ma być i bez ryzyka nie ma adrenaliny a tym samym dla nas widowiska.


avatar
Skoczek130

03.09.2012 11:52

0

Niestety kolizje są wpisane w DNA Formuły 1. To sport kontaktowy niemniej, jak nożna czy ręczna. Tylko, że skutek kontaktu jest nieporównywalnie bardziej niebezpieczny. Trudno coś zmienić jednak w tym względzie. Jedyną receptą być może są dotkliwe kary - byleby tylko nie odbiło się to na jeździe Romka. Bo chłopak jest na prawdę dobry i jeździ widowiskowo. Tylko te starty nie zawsze ma ostrożne. Cóż, trzymajmy kciuki za czyste starty, bo my możemy tylko pisać. :)


avatar
lukas_e

03.09.2012 14:46

0

@14 - świetne! Forza ForzaFerrari!


avatar
6q47

03.09.2012 15:19

0

Nie wiem, czy zauważyliście jak Alonso zakłada kontrę, bo myśli że nastąpił uślizg tylnej osi... reakcja w ulamku sekundy. Zrobił to tuż przed przelotem przed jego "nosem" bolidu pilotowanego przez Groszka. Jednak nie puścił (jak inni) kierownicy - nie wierzył, że to już koniec wyścigu...


avatar
LubięSutila

03.09.2012 22:57

0

Akurat Sutil to najwlasciwsza osoba do F1, ma wszystko czego potrzeba dobremu kierowcy :)


avatar
melo

04.09.2012 12:21

0

Domenicali do idiota! nie po to kierowcy f1 zarabiaja grube miliony żeby mieli bezpiecznie, oni mają narażać życie, mają jeżdzić szybko i ryzykownie , to ich praca i za to maja grubie miliony płacone


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu